Jestem zwariowaną, pozytywnie nakręconą osobą, moja garderoba to eksplozja kolorów. Jednak... w domu chciałabym odleźć błogie wyciszenie po zabieganym dniu. Stawiam na kolory piaskowe i pastelowe.
Moja wymarzona kuchnio-jadalnia, gdzie bym pichciła, piekła i robiła listę zadań na najbliższy tydzień prezentowałaby się następująco. Połączenie otwartej kuchni z jadalnią jest moim marzeniem.
Wersja kolorowa, no kurcze też cute (urocza):
Pokój dzienny. Miejsce spotkań znajomych. Serce domowego ogniska- musi być jasne i przytulne! Ten dywan jest obłędny. Stół bym zmieniła na owal, żeby złagodzić ostre krawędzie.
Sypialnia.
Ta rama kuuuuuuuuusi przeokrutnie swoim cudnym głębokim żywymi kolorami.
Pokój dziecka.
Łazienka. Oj naszukałam się i nie mogę znaleźć takiej idealnej. Bardzo podoba mi się pałacowy błysk i gra odbić luster na tym filmie NO NIE UŻYTKOWNIK ZAMIENIŁ USTAWIENIA NA PRYWATNY
I najważniejszy element:
Wanna koniecznie z hydromasażem
Pokój zabaw. Tam gdzie kreatywność i wyobraźnia bierze swój początek musi być kolorowo!!!! Kapitan dowodzić będzie statkiem, a księżniczka tworzyć malowidła już od razu oprawione w ramki, takie dziecięce dzieła sztuki są przecież zawsze Arcydziełami!
Ogród. Moja własna mała Amazonia! Dużo wszystkiego, nieład, zieleń w każdych odcieniach i koniecznie komplet wypoczynkowy z naturalnego jasnego albo (i nawet zaakceptowałabym) ciemnego drewna. Parasol. Lampiony dające cudowny nastrój w letnią noc. ech...
wow! przytulak:0)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę:) A komin jest z CUBUS'a:)
OdpowiedzUsuńsypialnia jest super, bardzo bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń